Jakelo Jakelo
91
BLOG

Zimowy wykład o liczbie kadencji wójtów - czyli czego nie wie Kaczyński

Jakelo Jakelo Samorząd Obserwuj temat Obserwuj notkę 0

Ograniczenie liczby kadencji burmistrzów, prezydentów, wójtów - bez zmiany Konstytucji RP nie obejdzie się - tego nie wie Kaczyński

Ej , wy, wy wójta się nie bójta...

Ej, wy, wy, ludzie, wy, raz się w kupę wziąć spróbujta,

niech wójt nie gnębi was, wy same zapanujta tu...


Ze znanej ballady wójtowskiej, śpiewanej w kabaretach tendencyjnie wybrałem refrenowy wersy, pasujące do nabrzmiałego ostatnio w dyskusji politycznej zagadnienia ograniczenia liczby kadencji sprawowania urzędu burmistrza prezydenta miasta, lub wójta do dwóch...

Pośród wielu wad i nie domagań Konstytucji RP jest także i to, że sprawom wyborczym samorządu terytorialnego poświęca ona rozmiary porównywalne do rozmiarów spódniczki primabaleriny. Art. 62. ust. 1. deklaruje prawo obywatela polski do udziału w referendum oraz prawo wybierania Prezydenta Rzeczypospolitej, posłów, senatorów i przedstawicieli do organów samorządu terytorialnego, jeżeli najpóźniej w dniu głosowania kończy 18 lat. Owi przedstawiciele obywateli w organach samorządu gminnego do in tempore uchwalania Konstytucji radni. Zmiany dokonane w 2002r. wprowadziły bezpośredni wybór prezydentów, burmistrzów, wójtów ale nie znalazło to odzwierciedlenia w ustawie zasadniczej. Skąpy w tej materii i przestarzały, jako ze nie odzwierciedlający dokonanych zmian jest również Rozdział VII Konstytucji RP o samorządzie terytorialnym w art. 169. ust. 3. odsyła w zakresie zasad i trybu wyborów oraz odwoływania organów wykonawczych jednostek samorządu terytorialnego, czyli prezydentów, wójtów i burmistrzów do ustawy. Identyczne odesłanie do ustawy zawiera ustawa o samorządzie gminnym ustawą tą jest Kodeks wyborczy. Pojawia się pytanie, czy jest to wystarczający sposób uregulowania wyborów na ww. stanowiska. Odpowiem krótko: dla mnie to mało. Odnośnie tychże wyborów najistotniejszą kwestią jest liczba kadencji przez które jedna osoba może pełnić powszechnie obieralny organ wykonawczy samorządu. Zagadnienie to zaliczam do materii konstytucyjnych per analogiam do postanowień art. 127. ust. 2. - Prezydent Rzeczypospolitej jest wybierany na pięcioletnią kadencję i może być ponownie wybrany tylko raz. Przepis ten niepotrzebmie powtarza art. 288. Kodeksu wyborczego - Prezydent Rzeczypospolitej wybierany jest na pięcioletnią kadencję i ponownie może być wybrany tylko raz. Skoro przepis odnośnie dopuszczalnej liczby kadencji Prezydenta RP zawiera Konstytucja RP, to analogiczny przepis konstytucyjny powinien określać dopuszczalną liczbę kadencji burmistrzów, prezydentów miast i wójtów. Wprowadzenie tekiefo przepisu jedynie do Kodeksu wyborczego byłoby uregulowaniem niewystarczającym. Pogląd ten / mam nadzieję, że nie tylko mój, odosobniony/ nadaje samorządowi gminnemu oraz jego organom wykonawczym odpowiednią rangę - przeciwny deprecjonuje i jego i ich znaczenie w polskim systemie politycznym.

Tak więc wprowadzenie ograniczenia liczby kadencji władających miastami i gminami wymaga zmiany Konstytucji. A Konstytucję RP zmianić nie łatwo. Uchwalenie ustawy zmieniajacej ustawę zasadniczą wymaga wiekszości 2/3 tj. 307 posłów. Jak wiadomo, ugrupowanie aktualnie rządzące Polską takiej większości nie posiada. Czy projekt zmiany Konstytucji w tym zakresie taką większość uzyskałby? Watpię. W przeszłości wiele ugrupowań było zwolennikami ograniczenia liczby kadencji burmistrzów, prezydentów, wójtów, projekty te /nota bene bez zmian w Konstytucji/ upadały wobec niezdobycia nawet zwykłej większości. W obecnej kadencji głosowanie nad tą materią miałoby inny charakter. Byłoby to głosowanie za lub przeciw partii aktualnie rządzacej z wszelkimi jej przypadłościami. Watpię, by w głosowaniu tym ograniczenie kadencyjności burmistrzów, prezydentów, wójtów zyskało wymaganą większość 2/3. Kto jednak chce przeprowadzić tę zmianę porządnie, nie "na kolanie" jak to było w przypadku uchwalania ustawy o bezpośrednim wyborze burmistrzów, prezydentów, wojtów w 2002r. ten musi pomyśleć o konieczności dokonania należytej zmiany w Konstytucji RP i o tym, że za sprawą tej konieczności czasu ma mniej, niż w przypadku ustawy zmieniajacej Kodeks wyborczy.

A o tym, że ograniczenie liczby kadencyji organów wykonawczych samorządu gminnego powinno być materią konstytucyjną swiadczy chociażby Konstytucja Portugalii, takie ograniczenia zawierająca i nie jest to bynajmniej dowód istnienia dyktatury w tym kraj, bo takie nieodpowiedzialne wypowiedzi padają wobec planów wprowadzenia takiefo ograniczenia w Polsce. Podobnie nie świadczy o jakiejś faszyzacji życia publicznego takie ograniczenia istniejące w prawie kilku niemieckich landów.

Nie przywiazywałbym wagi do wypowiedzi zarządu Związku Miast Polskich, który postrzegam jako zwiazek zawodowy długoletnich bo wielokadencyjnych burmistrzów, prezydentów, wojtów artykułujący ich wyłącznie poglądy. Co brałbym pod uwagę? Miarodajne sondaże opinii publicznej. Ze znanych mi sondaży od 2/3 do 3/4 społeczeństwa, czyli zdecydowana większość opowiada się za wprowadzeniem ograniczenia liczby kadencji burmistrzów, prezydentów i wójtów. Ten argument zdecydowanie przemawia za potrzebą wprowadzenia ograniczenia liczby kadencji organów wykanawczych samorządu gminnego. Ludzie bowiem nie tyle bowiem są zastraszeni wielokadencyjnymi rządami "okrutnych wójtów", co najczęściej znudzeni. Oczekują i chcą zmian. Po prostu, twarz widziana kilkanaście lat na jednym stanowisku ludziom opatrzyła się. Do tego dochodzi przekonanie o bezwładności układu, który trwa nie siłą i dynamiką programu politycznego ale raczej jakimś bezwładem, przekonaniem że tak musi być. Otoż, nie musi i zawsze trzeba szukać i wyłaniać ludzi najlepszych. Istniejacy system dający możliwość zasiadania na stanowisku burmistrza, prezydenta czy wójta przez ponad dwie kadencje, przez kilkanaście lat, niczym Gomułka w peerelu, bardzo to utrudnia.

Jakelo
O mnie Jakelo

Prawnik

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka