Jakelo Jakelo
390
BLOG

Rzeczpospolita tego nie puściła.

Jakelo Jakelo Polityka Obserwuj notkę 2
Tekst Domagalskiego wskazuje jak wielu w Polsce z głupim na rozum się pomieniało....http://www4.rp.pl/Opinie/308249874-Referendum-z-wyborami-bez-przeszkod.html Natomiast Rzeczpospolita tego nie wydrukowała: Kiedy łączenie referendum z wyborami będzie możliwe? Nie można w polskim systemie konstytucyjnym, w świetle obowiązujących przepisów prawa wyborczego i referendalnego zarządzić przeprowadzenia referendum ogólnokrajowego w ten sam dzień, co przeprowadzenie jakichkolwiek wyborów na podstawie Kodeksu wyborczego! Art 39 Kodeksu wyborczego w § 2 stanowi, że głosowanie odbywa się bez przerwy od godziny 7.00 do 21.00. Ustawa z dnia 14 marca 2003 r. o referendum ogólnokrajowym przewiduje, że głosowanie odbywa się od godziny 6.00 do 22.00. Przyczyny rozbieżności są prozaiczne. Ustawę uchwalono w 2003 r., a KW w 2011r., i nie potrafiono uzgodnić jednego z drugim, stąd ta rozbieżność. Istniała ona i przed wejściem w życie Kw, bo jego poprzedniczka, ordynacja z 2001r., przedział czasowy głosowania w wyborach parlamentarnych ograniczyła godzinami 6.00 i 20.00. Już tylko ta rozbieżność w "czasokresach głosowania" w referendum i wyborach powoduje, że dopóki nie zostanie usunięta, przeprowadzanie głosowań w tych dwóch aktach wykonywania demokracji przez obywateli jednej niedzieli jest niemożliwe. Sędzia Wojciech Hermeliński, przewodniczący Państwowej Komisji Wyborczej i sędzia Trybunału Konstytucyjnego, rzekomo stwierdził jakoby interwencja ustawowa w zakresie ujednolicenia przedziałów czasowych, w których odbywa się głosowanie referendalne i wyborcze nie byłaby potrzebna, gdyż PKW może rozszerzyć godziny wyborów do referendum. No cóż, jeżeli zapomina się, że sędziowie są jedynie ustami ustawy, nie zaś jej twórcami, to w następstwie tego bywają autorami takich poglądów. Jeśliby rzeczywiście PKW posunęła się do "zmiany" treści ustawy, to każdy skład SN musiałby przeprowadzone na podstawie ustaw zmienionych w takim trybie wybory łączone z referendum unieważnić. Tak zwaną "tajemnicą poliszynela" jest zaś to, że uchwalajac ustawę referendalną ustawodawca celowo wprowadził dla referendum inny przedział czasowy głosowania niż dla wyborów, by nigdy te dwa akty demokracji nie były łączone. Ich łączenie skutkuje bowiem wieloma negatywnymi skutkami, w pierwszej kolejności utrudniałoby głosujacym trafne wyrażenie swojej decyzji. Na pozór, ale tylko na pozór możliwość komasowania jednego dnia wyborów i referendum istnieje i zapewniać ją ma art. 90 ust 1 ustawy referendalnej. Zgodnie z nim, w przypadku przeprowadzenia referendum w tym samym dniu, w którym odbywają się wybory do Sejmu i do Senatu lub wybory Prezydenta Rzeczypospolitej głosowanie przeprowadza się w obwodach głosowania utworzonych dla właściwych wyborów i na podstawie spisów wyborców sporządzonych dla tych wyborów, a zadania komisarzy wyborczych i komisji obwodowych wykonują odpowiednio okręgowe i obwodowe komisje wyborcze powołane do przeprowadzenia właściwych wyborów. Pozorność tej możliwości wynika z różnego czasokresu przewidzianego dla głosowania w referendum i dla głosowania w wyborach. Obwodowa komisja "referendalna" nie mogłaby pracować tj., być czynną dla głosujących pomiędzy godziną 21 a 22, bo jak wiadomo w tym czasie ta sama komisja ale ds, wyborów już powinna liczyć głosy. Godzinne opóźnienie w liczeniu głosów przez komisję jest niedopuszczalnym naruszeniem art. 69. § 1. Kw, zgodnie z którym niezwłocznie po zakończeniu głosowania obwodowa komisja wyborcza ustala wyniki głosowania w obwodzie. Niezwłocznie, czyli bez 60 minutowej zwłoki. Czy ten niuans możnaby w jakiś sposób ominąć? Jedyny sposób to uznać za nie istniejący przepis art. 90 ustawy referendalnej, co w państwie prawa jest rzeczą niewyobrażalną. Ale przypuśćmy, że nasze państwo, spełniając niejako zachciankę Głowy Państwa na taki numer pójdzie. W końcu nie gwałciłoby to przysługującego obywatelowi prawa oddania głosu w referendum. Wówczas powstałaby konieczność powołania dwóch komisji: komisji obwodowej "wyborczej" oraz komisji obwodowej ds referendum. Odpada wówczas argument "taniości", którym posługuje się podmiot polityczny zarządzający spotkanie się jednej niedzieli referendum z wyborami. Taniej nie byłoby, byłoby głupiej. Trzebaby bowiem powoływać w obwodach dwie komisje - jedną do przeprowadzenia głosowania w wyborach, a drugą do "zrobienia" referendum. To oznacza znaczne pójście w koszty, bo przecież komisje darmo nie pracują, a i do jednej urny karty z oddanymi głosami nie byłyby wrzucane. Komisje te, jak przypuszczam miałyby siedziby w tych samych budynkach ale w oddzielnych pomieszczeniach. Z tym mógłby być problem. Znam przypadki, w których siedzibą komisji obwodowej bywa lokal jednoizbowy. Wiem również, że funkcjonowanie dwóch komisji negatywnie wpływa na frekwencję w tej, którą wyborcy traktują jako drugą tj., mniej ważną. Bywa ona zwykle umieszczona albo nawyższej kondygnacji albo w tzw., drugim, odleglejszym skrzydle szkoły lub innego gmachu, dokąd wielu osobom po prostu nie chce się udać. Ale nawet, jeżeli uda się w jednym budynku takie dwie komisje zlokalizować, powstaje problem różnych godzin - początkowej i końcowej - głosowania. Są osoby lubiące oddać głos w pierszej kolejności. Kto przyszedłby do lokalu komisji referendalnej po szóstej z minutami, ten 60 minut musiałby czekać na oddanie głosu w wyborach. Kto, będąc w błędnym przekonaniu, że obie komisje kończą pracę o tej samej godzinie, wybrałby się głosować tuż przed 22.00, ten nie miałby już możliwości oddania głosu na posła lub senatora. Jest zatem oczywiste, że zarządzenie referendum na ten sam dzień na który zarządzono wybory jest decyzją niezbyt racjonalną i sprzeczną z tym co wynika zarówno z Kw, jak i z ustawy referendalnej, a dokładnie ze sprzeczności tkwiących w różnych "czasokresach głosowania" przewidzianych dla wyborów i referendum ogólnokrajowego. Dopóki te czasokresy nie zostaną ujednolicone, takie łączenie jednej niedzieli wyborów z referendum jest niedopuszczalne. Jacek Kędzierski Adw. Łódź
Jakelo
O mnie Jakelo

Prawnik

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka