Tegoroczne wybory prezydenckie już są odfajkowane.
... Mam taki pogląd, że kadencja prezydenta, który i tak niewiele u nas znaczy i mogłoby go wybierać Zgromadzenie Narodowe, trwa 10 lat z możliwością odwołania go po upływie 5 lat... mnie Komorowski (pomimo żony żydówki) nie przeszkadza aż na tyle, żebym musiał go odwoływać... i kogo przeciwko niemu Ogórasa, Jarubasa, obciętego(?) kutasa, Dudasa. Ludzie, co nawet nazwiska porządnego nie mają... a czesto i sciencji i prezencji im brakuje.
Słyszę, że chętnych jest jeszcze wielu...
Niech oni dadzą sobie spokój...
Komentarze