Wszyscy piszą o aferze Sikorskiego i ja też…
http://wiadomosci.onet.pl/kraj/sikorski-odpowiada-na-zarzuty-kuchcinski-wydal-w-dwa-lata-tyle-co-ja-w-siedem/fv1sf9
Niestrudzony kumpel z podstawówki znów mnie molestuje i wyciąga informacje. Mówi, że w Rzepie przeczytał był, że o sprawie Sikorskiego pisze też GW. (Rzepa jest kanałem przekazującym mu o czym pisze GW.) Podobno według jednego z oficerów BOR-u, z którym rozmawiała GW nie było poselskich podróży byłego szefa MSZ, podczas których zrzekał się przysługującego mu pojazdu BOR i jechał własnym, na przykład na spotkanie z wyborcami.
A jednak jest afera jak…
Aferę widzę ale nie w tym punkcie gdzie wszyscy… Dla mnie afera ta polega na tym, że szefowi polskiej dyplomacji płacą tak mało, że musiał sobie dorabiać wyłudzając zwrot za paliwo rzekomo zużyte podczas wycieczek i to nie do Berlina czy Paryża ale do Bydgoszczy…
Szef polskiej dyplomacji wyłudzał za paliwo od Kancelarii Sejmu, bo organ ten nie jest zobowiązany do jakichkolwiek świadczeń na rzecz posła z chwilą kiedy został on ministrem…
Dlaczego? Napisałem na ten temat kilka zdań ale chyba tego nie wydrukują… W skrócie – z chwilą powołania na stanowisko ministra lub wiceministra poseł całkowicie przechodzi na utrzymanie rządu… a Sejm przestaje mu płacić cokolwiek...
To mnie oczywiście nie bawi, że tak wielu o tym nie wie, a tym bardziej smuci mnie to, że tak mało płacą szefowi polskiej dyplomacji, że musiał wyłudzać… Ale Polska jest krajem, w którym smuci mnie coraz więcej niż cieszy…
PS. http://wiadomosci.onet.pl/kraj/sikorski-odpowiada-na-zarzuty-kuchcinski-wydal-w-dwa-lata-tyle-co-ja-w-siedem/fv1sf9
Kuchcińskiemu wolno, bo on ministrem nie był, jest i (chyba) nie będzie... Sikorski przez 7 lat ministrowania z sejmowych pieniędzy nie powinien wyłudzić ani złotówki...
PS.2. okazuje się ż Kuchciński z tej samej ustawy co Sikorski, bo wicemarszałek, więc mu też nie wolno było... Coś w tym Sejmie z obsługą prawną nie tak..