List z Sambora: poszukiwani krewni s. Celiny Kędzierskiej.
Szczęść Boże!
Jestem siostrą zakonną obecnie na Ukrainie w mieście Sambor. Adres do Pana znalazłam w Internecie. Piszę w następującej sprawie. Przed wojną istniał tu dom własny naszego zgromadzenia, siostry prowadziły ochronkę, dom dziecka. Ostatnią Przełożoną była s. Celina Kędzierska urodzona w Łodzi w roku 1902. Pewno Pan domyśla się, dlaczego piszę. Może przypadkiem jest jakieś rodzinne powiązanie. Nie mamy zbyt wielu dokumentów. Archiwum Główne zgromadzenia zostało przeniesione ze Lwowa do Warszawy i spłonęło w powstaniu. Do naszego domu w Samborze dwa razy wkraczali sowieci, siostry w końcu musiały opuścić dom, zabrały pewno to, co w rękach. W czasie wojny z narażeniem życia s. Celina uratowała 10 dzieci żydowskich. Pozostałe siostry wyjechały ramach repatriacji, a s. Celina została, bo była już chora. Zmarła w roku 1946, nie jest znane miejsce na cmentarzu. Obecnie z inicjatywy uratowanych dzieci, a bardziej jeszcze Samborza, którzy mieszkają w różnych częściach Polski, trwają starania o umieszczenie tablicy pamiątkowej, poświęconej s. Celinie. Gdyby odnalazł się ktoś z rodziny, to byłaby wielka sprawa.
Z pozdrowieniem, Siostry Franciszkanki Rodziny Maryi, Sambor.
Ktokolwiek z Kędzierskich z Miasta Łodzi coś wie na ten temat - powinien dać znać.
PS. Sprawę nagłaśniał również ks. Isakiewicz-Zaleski.