Jakelo Jakelo
2081
BLOG

Medialna kopulacja osłów.

Jakelo Jakelo Polityka Obserwuj notkę 11

 

 

Kto miał okazję albo pecha być świadkiem aktu kopulacji pary zwierząt dowolnego gatunku, ten wie, że nie ma w tym nic atrakcyjnego ani też przyjemnego dla oka…

Ja aktu kopulacji zwierząt kopytnych nie widziałem ani nawet pracy inseminatora… bo mi nie pozwolono, kiedy w czasie kanikuły byłaby się nadarzyła ku poczynieniu takich obserwacji okazja… Z opowieści wiem, że nie jest to nic miłego dla oka… a u mniej wrażliwych może wywołać torsje…

Piszę o tym w kontekście medialnej kopulacji pary osłów z poznańskiego zoologu.  Z przekazu medialnego wiem tyle, że ponoć oślica dostała rui i osioł stale z nią w zagrodzie przybywający zrobił to co powinien z uwagi na stan partnerki.

I nastąpiło to podobno w godzinach otwarcia zoo dla publiczności…

Jak przypuszczam, w akcie kopulacji tych kopytnych raczej nic estetycznego nie ma. U dorosłego zwiedzającego akurat zoo widok zwierząt dokonujących tej czynności może wywołać odrazę… u dziecka szok, po którym nastąpić mogą natarczywe pytania do rodzica co te zwierzątka robiły…

Otóż, nie po to człowiek wybiera się do zoo, żeby być narażony na takie odrażające widoki, a następnie żeby musiał uspokajać dziecko i głowić się jak by tu wybrnąć z odpowiedziami na pytania, którymi dziecko go dręczy.

Ruja u samicy jest czymś naturalnym i objawy jej są widoczne. Rzecz jasna samicę w rui doglądacz zwierząt powinien przeprowadzić do ustronnej zagrody, a jeżeli zoo planuje dochowanie się przychówku to i samca wraz z nią również. W przypadku poznańskim mamy oczywiste niedopełnienie obowiązków przez doglądacza pary osłów… a być może i przez kierownictwo zoologu, które nie nałożyło na niego takiego obowiązku. W następstwie czego zwiedzający zoo, w tym również dzieci,  zostali narażeni na przykry widok kopulującej pary osłów…  

Zaniepokojony rodzic postanowił zgłosić ten problem gdzieś ( ja bym zrobił to samo, bo nie po to wybieram się do zoo, żeby być świadkiem jak osioł posuwa oślicę) i wybrał jakąś tam radną jakiegoś tam ugrupowania (jakiego to mniejsza z tym), która podjęła niezbyt zręczną interwencję… Zwierząt nie należało rozdzielać, ale przeprowadzić w bardziej ustronne miejsca…

Zrobił się szum medialny i różni politycy, dziennikarze i prezenterki dziennikarskie zaczęły się z pani radnej naigrywać… Cygan zawinił, a kowala próbują wieszać…   

Zastanawiam się jakie są przyczyny tego naigrywania się z osób, które postąpiły słusznie.   Myślę, że przyczyną jest albo głupota, albo zatracenie poczucia estetyki, brak wyczucia co można pokazać publicznie, a czego nie koniecznie… A wyczucie tego co piękne, a co brzydkie albo wręcz odrażające to absolutnie nie jest temat zastępczy.  

Jakelo
O mnie Jakelo

Prawnik

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka