Jakelo Jakelo
377
BLOG

17 września 1939r. – jak do tego doszło?

Jakelo Jakelo Historia Obserwuj temat Obserwuj notkę 13


 

Za chwilę się zacznie i wszyscy, od arcybiskupów po mas media i polityków zaczną mnie przekonywać, że 17 września 75 lat temu Stalin zrobił Polsce wielką krzywdę, że Katyń i w ogóle…

Ja uważam nieco inaczej…

Co robił Stalin  z Mołotowem w sierpniu 1939r? Podobno czytali „Mein Kampf” Hitlera, żeby dowiedzieć się albo wywnioskować co tenże zamierza. Wcześniej nie bardzo zajmowali się sprawami międzynarodowymi mając problemy wewnętrzne i czystkę za czystką…

Cóż mogli wywnioskować z kart książki Hitlera. Książkę tę, pomijając brednie na temat ras, uważam za bardzo wartościową, zwłaszcza w części historycznej dotyczącej polityki Niemiec kaiserowskich i ich klęski w I wojnie światowej.  Przez pryzmat tej książki widzę Hitlera jako człowieczka, na którym I wojna światowa wyżłobiła nie tylko rany fizyczne albo raczej chemiczne ale przede wszystkim psychiczne. Trafia on na leczenie po porażeniu gazami bojowymi, kiedy Niemcy stoją w Charkowie…     i w Kijowie organizują podległą sobie republikę ukraińską… a wychodzi ze szpitala, kiedy Niemcy kaiserowskie nie istnieją. W stanie szoku psychicznego po klęsce Kaisera znajdowało się większość Niemców… Hitler jedynie potrafił wyartykułować ich przekonania…

W zakresie polityki zagranicznej Hitler negatywnie oceniał politykę kolonialną, która konfliktowała Niemcy z Anglią, a siłą rzeczy pchała ku przymierzu z Rosją (która przecież była w sojuszu z Anglią). Przeciwstawia jej plan zdobyczy przestrzeni życiowej na wschodzie, którego realizacja wymagałaby sojuszu z Anglią a konflikt z Rosją.

Był początek sierpnia 1939r. Stalin  z Mołotowem czytają „Mein Kampf”. Sojusz z Francją i Anglią wydaje się naturalną powtórką sprzed 1914r. Tego sojuszu jednak nie chce Polska, a dokładniej Beck. W kraju bowiem istnieją siły, które widzą sojusz z Sowietami   jako jedyną możliwą obronę przed Hitlerem. Pomijając komunistów siłą tą jest narodowa demokracja i chadecja teraz mająca Stronnictwo Pracy i Front Morge. Siły te zamach majowy odsunął od władzy. Francuzi i Anglicy na rokowania z Sowietami wysyłają jakieś drugorzędne persony bez pełnomocnictw, które miały także upoważniać do zgody na wkroczenie armii sowieckiej na teren państwa polskiego, gdyby Hitler dokonał inwazji…

Ponieważ z sojuszu z Francją i Anglią nie wychodzi nic, spróbujmy podsunąć Hitlerowi drugą możliwość, o której sam pisze w swojej książce:  sojusz hitlerowsko-sowiecki – zamierzają Stalin z Mołotowem. Na jakiś czas odsunie to groźbę ataku na Związek Sowiecki, bo taki był cel polityki wschodniej Hitlera wynikający z jego książki… Hitlerowi bowiem nie chodziło o Gdański, który miał dla niego znaczenie nagniotka, czy też o korytarz, kiedy myślał o Polsce. Chodziło mu o Polskę jako swojego sojusznika w walce z Sowietami… a gdyby sojusz był nie możliwy o Polskę jako korytarz na wschód. Tymczasem Beck tego nie chciał. Stronił od jakiegokolwiek sojuszu z Sowietami, do którego namawiali go zachodni sojusznicy, stronił od sojuszu z Hitlerem…    Pierwsze zaliczam do fatalnej pomyłki Becka, drugie do słusznej linii polityki. Już wówczas bowiem wiedziano w Polsce do czego doprowadziło zajęcie Pragi i Czech przez Hitlera…  co on tam wyprawiał. Niestety, patrząc na Sowiety, widział je źle… zabrakło mu refleksji narodowo-demokratycznej na temat charakteru tego kraju, że na białego niedźwiedzia naciągnięto czerwoną płachtę bolszewickiej flagi… Pod nią jednak Rosja pozostawała Rosją…  Rozpatrując możliwość sojuszu antyhitlerowskiego ze Związkiem Sowieckim należało widzieć tę Rosję ukrytą.  To pogląd R. Dmowskiego i prof. M. Berezowskiego. Beck powinien zawrzeć pakt ze Stalinem. Beck tego nie potrafił i dlatego 17 września 1939r. wykonał ruch odwrotny do ruchu Piłsudskiego sto lat temu tj. do wyjścia z Oleandrów… Uciekł z kraju przez Zaleszczyki.

Stalin widział groźbę wojny z Niemcami Hitlera, któremu nie chodziło i piaski Mazowsza i błota Polesia ale o czarnoziem Ukrainy i ropę Kaukazu…  Atak na Rosję był dalekosiężnym planem Niemców pod rządami Hitlera, jego „drang nach Osten”. Skoro nic nie wychodzi z sojuszu z Francją, Anglią a także Polską, trzeba próbować zawrzeć sojusz z Hitlerem i zwrócić jego zainteresowania ku ewentualnym zachodnim zdobyczom, co zagwarantuje Rosji kilka lat pokoju. W tym czasie Hitler zajmie Polskę, ale to bez znaczenia, a dzięki sojuszu z nim zatrzyma się Niemców na Wiśle (po korekcie na Bugu) Do Moskwy Niemcy będą mieli nadal ponad 1000 km. Gdyby Hitler zajął całą Polskę Niemcy stali by tuż przed Mińskiem… Do wrót smoleńskich i Moskwy mieliby  już znacznie bliżej.

I Hitler ten sojusz zawarł, nie wiedząc że zadecyduje on o jego porażce w całej wojnie. Gdyby nie ten sojusz, z łatwością zająłby i Wołyń i Polesie… doszedłby nad Dźwinę…         W przyszłości wygrałby wojnę ze Związkiem Sowieckim. Zamiast tego wybrał babranie się w roku 1940r. z Francją i Anglią. Tańczył tak, jak zagrał mu Stalin…

Do 17 września 1939r. a wcześniej do paktu Hitler –Stalin doszło dlatego, że wcześniej nie doszło do zawarcia przymierza Francji, Anglii i Polski ze  Związkiem Sowieckim. I chociaż to nie było początkowo widoczne, to pierwsze skrzypce od początku udało się uchwycić Stalinowi.

Można jeszcze zadać pytanie, co by było, gdyby do paktu Hitler-Stalin nie doszło i nie było 17 września 1939r. Obawiam się, że nas by już dzisiaj nie było…

Jakelo
O mnie Jakelo

Prawnik

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Kultura