Czyszczą kamienice… z ludzi.
Tu bynajmniej nie chodzi o to, że schody, tudzież lamperie na klatkach schodowych pozbawione zostaną zalegającego tam dość często od zakończenia wojny pokładów brudu. Tu chodzi o to, że kamienice czynszowe czyszczone są z zamieszkujących je lokatorów, traktowanych przez zarządców i właścicieli jak szczury.
Konstytucja RP wśród praw socjalnych gwarantuje prawo najemcy do lokalu. Przepis art. 76 ustawy zasadniczej, zgodnie z którym, władze publiczne powinny chronić m. in. najemców przed działaniami zagrażającymi ich zdrowiu, prywatności i bezpieczeństwu oraz przed nieuczciwymi praktykami rynkowymi. I co z tego, skoro przepis ten jest pusty. Prawa lokatorów w myśl Konstytucji ma chronić ustawa. Chroni, z tym że słabiutko.
Ostatni przypadek „czyszczenia” z Łodzi wskazuje, że czyściciele porzucili już stosowanie wobec najemców „przymusu pośredniego” zdepenalizowanego w obowiązującym k.k. a obrali horrendalną podwyżkę czynszu jako narzędzie walki z lokatorami… Podwyżka jest tej miary, że czynsz za mieszkanie o pow. 50 m2(bez vatu i mediów) sięgałby 1000.-zł, czyli ½ pensji…
Motywem działań czyścicieli jest zapewne przekształcenie charakteru kamienicy z budynku wielomieszkaniowego na usługowy… Przekształcenie to dokonuje się w okolicznościach wskazanych w art. 76 Konstytucji, tj. poprzez działania zagrażające zdrowiu, prywatności i bezpieczeństwu lokatorów. Władze publiczne są tu bezradne…
Ochrona lokatorów przewidziana w ustawie o najmie lokali również jest niewystarczająca, skoro dopiero w procesie cywilnym mogą oni wykazać, że zaaplikowana przez właściciela podwyżka czynszu z 10 zł/m2 do 20 zł/m2 jest niczym nie uzasadniona, a w zasadzie jest uzasadniona ale chęcią wyczyszczenia kamienicy i przekształcenia jej na biurowiec.
Niezbędne są zmiany w prawie, być może budowlanym, które określały by status kamienicy. Zasiedlona kamienica, która miałaby status budynku wielomieszkaniowego, mogłaby zmienić status tylko w wypadku, kiedy właściciel wszystkim lokatorom zapewniłby objęcie lokalu zastępczego, o standardzie odpowiadającym lokalowi opuszczanemu. Właściciel takiej kamienicy mógłby ubiegać się na preferencyjnych warunkach o pomoc publiczną przeznaczoną na remont i modernizację kamienicy, czego sfinansowanie z wpłat z czynszu jest najczęściej niemożliwe. Ratio legis przepisu wprowadzającego tę pomoc jest oczywiste, przez ponad 40 lat państwo polskie, w ramach komunalnej gospodarki mieszkaniowej władało takimi kamienicami, nie pozwalając osiągać właścicielom dochodów z czynszu i nie przeprowadzając w nich remontów.
Niezbędne są zmiany w prawie karnym przywracające karalność „przymusu pośredniego” po stosowanie którego sięgają dość często czyściciele kamienic.
